Maszynka dobra pod wieloma względami – bardzo dobry system podawania i nawijania materiału – żadnych problemów z podróżowaniem materiału, marszczeniem czy przekaszaniem. Na mniejsze materiały posiadał drugi system znany z małych Rolandów – bardzo dobre posunięcie (a maszyna to była stara konstrukcja, więc tym bardziej brawo). Sterowanie stepem podczas druku bardzo wygodne i intuicyjne. Program ripujący RasterLink to, cóż… narzędzie o dość dziwnej konstrukcji – trzeba przywyknąć, ale wszystkie potrzebne opcje były jak najbardziej obecne. Mimaki jv3 – 250 jest oparta na głowicach DX4, dawała jednak radę z dużą prędkością druku jak i mniejszą, o większej rozdzielczości.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz